A więc chciałabym Was wszystkie powitać. To ja mam być tą,
hmm… „Niespodzianką”. Czy miłą czy nie, same ocenicie ;d Nazywam się Julia ,
Klara dodała tu wcześniej moje 2 imaginy: jeden z Louisem, a drugi z
Niallem/Liamem, który tylko tłumaczyłam. Jako ciekawostkę mogę dodać, że ten
dzisiejszy imagin był pierwszym imaginem, jaki w ogóle z nimi wymyśliłam.
Zamierzałam dodać inny, ale nie miałam weny, wybaczcie.
________________________________________________________
Po czterech latach spełniłam swoje marzenie. Wyjechałam do
Londynu, które od małego było numerem jeden na liście moich życzeń. Nadal nie
mogłam uwierzyć w moje szczęście, szczególnie że pojechałam tam sama, bez
rodziców. Miałam dwa tygodnie. Po tym czasie musiałam wracać do Polski, jednak
kiedy znalazłam się w stolicy Wielkiej Brytanii, nigdzie nie było mi śpieszno.
Przechadzałam się po uliczkach, parkach, zachwycona widokami, rozsiadając się w
kawiarenkach i obserwując ludzi. Oprócz tego, chadzałam do ulubionych miejsc
chłopców, mając cichą nadzieję ich tam spotkać. Uwielbiałam One Direction, a
szczególnie Nialla, jednak minęły już prawie dwa tygodnie od mojego pobytu i
zaczęłam tracić nadzieję na ich spotkanie.
W końcu nadszedł ten ostatni dzień w Londynie. Przeszłam się
na ostatni spacer, gdyż wieczorem miałam samolot do Polski. Przechodziłam
właśnie koło jakiegoś kościoła, przed którym stało mnóstwo samochodów.
Zaciekawiona, poszłam w tamtą stronę. Brama do kościoła była otwarta, więc
mogłam wszystko zobaczyć. Przystanęłam w progu i rozejrzałam się. Przed
ołtarzem stali pan młody, uśmiechnięty i wpatrzony w pannę młodą. W nawach
siedziało mnóstwo gości. Lecz kiedy wytężyłam wzrok, z przerażeniem odkryłam
kto był panem młodym. Nie kto inny, jak Niall Horan. Nie usłyszałam nawet słów
księdza:
- Jeżeli jest ktoś, kto jest przeciwny temu ślubowi, niech
to powie teraz albo zamilknie na wieki.
Stałam tam, jak wmurowana i nie mogłam się nawet ruszyć.
Nagle jeden z gości mnie zauważył, trącił łokciem osobę siedzącą koło niego i
wskazał głową na mnie. I tak kolejno, wszyscy goście zaczęli się odwracać w
moją stronę, aż w końcu odwrócił się nawet ON. Wszyscy patrzyli na mnie z
dezaprobatą i lekko zdezorientowani. Sama nie wiedziałam, o co chodzi, gdy
nagle odkryłam, jak może wyglądać moje przyjście tu, i to w takim momencie.
- Nie, nie. Ja nie jestem przeciwna temu ślubowi, ja tylko…
Przechodziłam i… - język zaczął mi się plątać, aż w końcu wydukałam ciche:
„Przepraszam” i wybiegłam ze łzami w oczach. Kiedy schodziłam ze schodów, które
prowadziły do kościoła, nie dałam rady ich dłużej powstrzymywać. Nagle
usłyszałam za sobą jakieś kroki.
- Poczekaj – ktoś powiedział. Odwróciłam się i zobaczyłam
przed sobą Niall'a.
- Jak masz na imię? – spytał. Odpowiedziałam i próbowałam
wytrzeć łzy rękawem, mimo że to nic nie dawało, bo po chwili i tak nowe, słone
krople zaczęły kapać mi na koszulę.
- Jeszcze raz przepraszam. Nie chciałam, naprawdę. Nie
chciałam tak wpaść, ani tak się rozkleić. Ja po prostu… Jak byś się czuł bez
One Direction? Gdyby któremuś z chłopców coś się stało?
Chłopak otworzył szeroko oczy, a przez głowę przeszła mi
myśl, że za chwilę się rozpłacze.
- Ja się czuję teraz podobnie. Nie jestem stąd. Przyjechałam
z Polski na dwa tygodnie i miałam cichą nadzieję, że spotkam was, ciebie –
szepnęłam, spuszczając wzrok. Gdy go podniosłam, nadal widziałam go przed sobą.
- No, idź. Panna młoda na ciebie czeka – uśmiechnęłam się
przez łzy. Chłopak otworzył usta, żeby coś powiedzieć, ale zamknął je i
odwrócił się, zaczynając wchodzić po schodach. Ja także się odwróciłam, ale nie
przeszłam nawet kilku metrów, kiedy usłyszałam.
- [T.I]…
- Tak? – odwróciłam się.
- Gdybyśmy poznali się wcześniej…
- Wiem – szepnęłam i tym razem naprawdę odeszłam.
~by Julia
Kurde szkoda że taki smutny,ale już po jednym imaginie mogę ocenić że masz do tego talent pisz dalej;D
OdpowiedzUsuńFajny :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie <3
Super ! Ale liczyłam że inaczej się skończy - chodź twoja wersja była bardziej wiarygodna (:
OdpowiedzUsuńOh, shit O.o Myślałam,że koniec będzie innyy :(
OdpowiedzUsuńSmutny, ale piękny <3
Natusss24
Może napisz drugą część? <3
OdpowiedzUsuńO tak, to dobry pomysł. :D
UsuńNatusss24
super szkoda ze taki koniec liczylam bardziej na naill i (t.i.) wzieli slub i tak dalej ale po za tym to exstra (mila niespodzienka )
OdpowiedzUsuńMyślałam że [T.i.]będzie z Niallem
OdpowiedzUsuńbardzo miła niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńA mi się nie podoba
OdpowiedzUsuń