Hej ;*
1 . Dziękii za TYLE wyświetleń . ! Jesteście BOSKIE . ! <
3
2 . Jutro Hazza , Lou w środę o ile zdążę co przepisać , bo
zajął mi 4 strony -,-
3 . Dzisiejszy imagin... Hmm , trudno mi tak naprawdę
powiedzieć , kto tutaj jest głównym bohaterem , dlatego napisałam "/"
; )
4 . BUZIAKI dla 18 . ! ; *
5 . Chłopcy WYGRALI w każdej nominowanej kategorii ! Matko,
ale jestem z nich dumna... ♥
Kochani nasi . ! <kliknij,
żeby zobaczyć wyniki>
6 . Imagin NIE jest mój . Przesłała mi go Julia . NIE jest
to również jej imagin! Znalazła go na jednym z angielskich blogów,
przetłumaczyła go i mi go wysłała. (Dziękuję ; *)
Poleca Wam do czytania włączyć to: <klik>
Miłego czytanka i zostawcie po sobie komentarze (dla Julii
oczywiście, bo to ona natrudziła się z tłumaczeniem ;D)
____________________________________________________________
- Nie wiem już co mam robić – szepnął Niall, przeczesując
palcami włosy. Łza spadła na ziemię, wsiąkając w glebę.
- Louis już się nie odzywa... – Pociągnął cicho nosem, jego
oddech zrobił się nierówny. – Odkąd Harry się zatracił, ciągle jest
niepocieszony.
Liam się nie odezwał, pozwalając, by Niall się wypłakał.
- Harry stracił kontrolę nad swoim życiem. Został
aresztowany, Liam. Aresztowany!
Powietrze było mroźne, a ziemia wilgotna i miękka. Wiatr
cichutko szumiał w koronach drzew, z których spadały liście, przygotowując się
do zimy.
„Jest taki cichy”, pomyślał Niall.
- To znaczy, wiedziałem, że bierze narkotyki, ale nie
wiedziałem, że był też dilerem. – Jego głos lekko się załamał, kiedy wrócił
pamięcią do zdjęć.
Z ogoloną głową, nabiegłymi krwią oczami i wytatuowanymi
ramionami, Harry w niczym nie przypominał siebie. Nie był już tym czarującym
chłopakiem, którym kiedyś był. Nie było już tych dołeczków w policzkach,
loczków, żadnego szczęścia w jego oczach. Niall musiał trzymać się z dala od
gazet, bo nie mógł znieść widoku Harry’ego.
- Louis oszalał, musiał odejść. Nie było wyboru, lekarze go
zmusili. – Ścisnęło go w gardle, kiedy zalała go fala wspomnień. Potrząsnął
źdźbłami trawy, strząsając z nich krople deszczu. A może to były łzy, sam nie
wiedział.
- Odwiedziłem go dzisiaj. Nie radzi sobie zbyt dobrze. Nie
sądzę, aby mnie rozpoznał. – wyszeptał Niall. Nagle jego oczy otworzyły się
szeroko, kiedy do głowy wpadła mu pewna myśl.
- Powinieneś go odwiedzić, Liam! To by mu pomogło! –
powiedział podekscytowany, a jego głos cicho poniósł się echem.
Liam się nie odezwał, a twarz Nialla znów przybrała ponury
wyraz. Spuścił głowę.
- Nie, masz rację. Jemu już nic nie pomoże.
Jego palce bawiły się bezmyślnie koszulką, kreśląc kółka na
symbolu 1D. T-shirt był już wyblakły i lekko rozdarty. Czuł się taki samotny i
nieszczęśliwy.
- Oh, i jeszcze Zayn. – Niall znów podniósł głowę. Jego
dolna warga zadrżała, kiedy próbował zmusić się do wypowiedzenia tych słów.
Przekazywanie tego wszystkiego Liam’owi było bolesne. Sprawiło, że wszystko
powróciło.
- Zayn wyjechał. – Zakrztusił się. – Nie rozmawiałem z nim,
odkąd… odkąd…- Niall ucichł.
„Kiedy ostatnim razem rozmawiałem z Zayn’em?”, spytał sam
siebie, czując jak ściska go w brzuchu na samą myśl o tym. Zayn odszedł od
reszty chłopaków, kiedy ich zespół się rozpadł. Nie mógł znieść powiązania z
zespołem muzycznym, któremu się nie udało. To było dla niego zbyt wstydliwe.
- Cóż… Już długo z nim nie rozmawiałem – dokończył blondyn,
czując się pokonanym.
Potarł palcami zarost na twarzy, zastanawiając się, kiedy
ostatnio się golił. Na jego kolanie widniała znajoma dziura w spodniach, które
nie były już zmieniane od tygodni.
- Dlaczego musiałeś odejść? – spytał nagle Niall, podnosząc
głos. – Gdybyś został z zespołem, wszystko byłoby w porządku!
Kipiał od niego gniew, kiedy zaczął krzyczeć i płakać
jednocześnie.
- NIC BY SIĘ NIE STAŁO, GDYBYŚ TU BYŁ!
Nagrobek Liama był ledwo widoczny przez łzy, ale Niall’owi
udało się na niego podciągnąć. Kiedy przejechał palcami po wypolerowanym
kamieniu, wszystkie wspomnienia wróciły.
Dom w X-Factorze, występy na żywo, kontrakt z wytwórnią,
podpisywanie płyt, koncerty, gale, trasy, wyprzedane bilety, wypadek…
To był koniec tego wszystkiego. Kiedy samochód uderzył w
Liam’a, egoistycznie zabierając im jego, to wszystko zniknęło. Wszystko nad
czym pracowali, poszło na marne. Nie byli One Direction bez niego. Bez niego
byli niczym.
- Tęsknię za tobą – wyszeptał. – Chcę wszystko naprawić, ale…
Nie mogę. Nie mogę.
Jego głos był ledwo słyszalny, gdy skulił się nad grobem.
- Wiem, że ty byś mógł. Zawsze wszystko naprawiałeś, Liam. -
Schował twarz w dłoniach i zaczął płakać. Rzeczywistość uderzała w niego
mocniej niż kiedykolwiek.
- Byłeś moim najlepszym przyjacielem, ale po prostu mnie
zostawiłeś. – Podniósł ponownie głos. – Zostawiłeś mnie samego, a ja już nie
wiem co robić!
Wstrząsały nim fale płaczu, zaczął się dusić. Mijały
godziny, a on oglądał jak pomarańczowe słońce zaczyna gasnąć i zamieniać się w
noc.
- Gdybym mógł z tobą porozmawiać... – szepnął do Liam’a,
kiedy powoli zaczął ogarniać go sen. I w tych ostatnich sekundach świadomości,
usłyszał cichutki głosik:
- Możesz.
~by Julia
strasznie smutny.. gdyby to była prawda.. to ja nie wiem..
OdpowiedzUsuńŚwietny, aż się popłakałam ;*
OdpowiedzUsuńcześć , mam pytanko w sprawie zwycięstwa chłopców ;D
OdpowiedzUsuńczy oni będą dostawać za to jakieś nagrody , publicznie ?
i wgl ?
_____________________________________________________________
imagin cudowny , ale proszę pisz wesołe xD
[Madzia]
Hmm... Nagród chyba nie będzie : / Podkreślam słowo CHYBA ;D Nie czytałam na ten temat . Wchodzę tylko na wszelkie stronki z nimi i głosuję ;D
Usuń________________________________
Cieszę się ; )
Imagin NIE jest mój ;D
Jutro Hazza będzie Vicky_Directionerx3, w środę mój Lou ;) WESOŁY (gdzie to zapisać? ^^)
Pozdrawiam!
jak zwykle super <3
OdpowiedzUsuńtylko prosz , blagam z harry dlugie i nie smytne tylko szczesliwe okkkkkkkkkkkk plisssssss. kocham twojego bloga xddn :D
OdpowiedzUsuńosoba nade mną dobrze pisze xD ja chcę Harry'ego proszę ! ;D
OdpowiedzUsuńa co do imagina to jak zwykle cudowny !
Po prostu "wow". Moja reakcja, była niesamowita. Imagin jest niezwykły i cudowny!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak, poradziła by sobie Family Direction bez taty- Liama. :)
Bosh, jakie smutne :(
OdpowiedzUsuńNatusss24
ooooooooooo sliczny i taki wzruszjacy koniec dobze ze to sie nie dzieje na prawde ;-* ale jako imagin to swietny ;-)
OdpowiedzUsuńTen imagin jest cudowny :D Gdy to czytałam miałam łzy w oczach, a mi się to naprawdę rzadko zdarza.....
OdpowiedzUsuńCudo... Płakałam, przyznaję się bez bicia...
OdpowiedzUsuńElisabeth
O Matko ale smutne :,(
OdpowiedzUsuńAle i cudowne ♥
Co Ty Harry zrobiłeś, bez loczków ;{. To nie to samo. :{
OdpowiedzUsuńKlaudia Styles
mnie osobiście bardzo rzadko imaginy wzruszają, ale tym razem popłakałam się jak bóbr...
OdpowiedzUsuńcudny, smutny imagin
i oczywiście jak zawsze genialnie wybrany uroczy gif :)
UsuńChciałam tu tylko napisać, że imagin jest przeświety, popłakałam się jak głupia. Dziękuję! xx
OdpowiedzUsuńO matko Płaczę !! Świetny naprawdę !!
OdpowiedzUsuńJezu ryczę . Matko gdyby Liam umarł naprawdę to ja .... zastanawiałam się dlaczego właśnie Li nic nie mówi i jak przeczytałam : ,,Nagrobek Liam " to zaczęłam ryczęć . Świetny , ale ja nie mogę jak takie czytam ryczę ;( Paulina
OdpowiedzUsuńBoże cuuudo !! Ja płaczę jak dziecko ! <3 kochany smutny <3 A gdyby to była prawda to ja nie wiem co bym zrobiła !
OdpowiedzUsuńNapisz dalszą część! Proszę! :)
OdpowiedzUsuń