Hej ; * Dziś bardzo, bardzo krótki, bo wolałam streścić go w
małej ilości słów, niż pisać chaotycznie niezrozumiale z dużą ilością opisów i
zanudzić Was nimi na śmierć. ; )
__________________________________________________________
- Mamusiu,
jak poznałaś tatusia?
Spojrzałam na pięciolatkę ze zdziwieniem. Również Harry
przeniósł na nią zdumiony wzrok, po czym widząc jej zdecydowaną, pełną
ciekawości, słodką twarzyczkę, z wpełzającym mu na usta łobuzerskim uśmieszkiem
zerknął na mnie.
- No
właśnie, [T.I.], jak to było?
Westchnęłam i włożyłam ostatni talerz do zmywarki. Zmusiłam
się, by się nie uśmiechnąć, gdyż na samo wspomnienie się rumieniłam i miałam
ochotę parsknąć śmiechem.
- To
długa historia, Darcy, i nie wiem...
- Chcę
posłuchać – rzekła zdecydowanie, sadowiąc się na kolanach taty i wlepiając we
mnie ciekawskie spojrzenie.
Przeniosłam wzrok na Harry’ego, szukając pomocy. Ten
rozsiadł się wygodnie na kanapie, przytulając do siebie Darcy i poklepał wolną
ręką miejsce koło siebie. Przyglądałam mu się z wyrzutem, lecz po zajęciu
wskazanego miejsca, zaczęłam opowiadać:
- W
wakacje, z braku innych zajęć, postanowiłam zgłosić się na ochotnika jako
pracownik w ZOO. Od dziecka kochałam zwierzaki, swój wolny czas zawsze im
poświęcałam, więc...
- A
możemy mieć kotka? – przerwała mi mała, patrząc to na mnie, to na Harry’ego
proszącym wzrokiem. – Prooooszę!
- To
nie taki głupi... – zaczął mój mąż, ale widząc spojrzenie, jakie mu posłałam,
przerwał w pół słowa i dodał prędko: - Kontynuuj, skarbie.
- Dziękuję
– wycedziłam, powstrzymując się przed niekontrolowanym chichotem. Darcy była
tak podobna do Harry’ego... – No więc, pomyślałam, ze mogłabym
połączyć przyjemne z pożytecznym. Przyjęli mnie i mojego ówczesnego
przyjaciele – Patryca. Mieliśmy zacząć od poniedziałku. Ekscytowałam się nową
pracą tak jak ty, kiedy tatuś obieca ci zabawkę – obdarzyłam córkę
rozczulonym spojrzeniem i uśmiechnęłam się do Harry’ego. – Każdego
dnia Patric niemal musiał wyciągać mnie siłą z terenu
ogrodu zoologicznego, bo tak wciągała mnie praca tam. Każdego dnia robiłam co
innego. Raz oprowadzałam wycieczki, to znów karmiłam zwierzęta, by następnego
dnia rozdawać mapy ZOO i sprzedawać pamiątki. Czwartego dnia po moim
zatrudnieniu nastała moja kolejka na karmienie zwierzaków. Dałam już jedzenie
delfinom, fokom, słoniom i lwom, więc wróciłam do magazynu po przysmaki dla
małp. Usłyszałam za sobą kroki, jednak nie odwróciłam się, gdyż byłam zbyt
pochłonięta napełnianiem wiaderka. Rozbrzmiało radosne pytanie: „Kiedy będziesz
karmiła małpy?” i, będąc pewna, że to Patric, odpowiedziałam żartem: „A co,
głodny jesteś?”.
Harry parsknął śmiechem.
- Nie
usłyszałam jednak zabawnej, acz ciętej riposty, jaką zawsze rewanżował mi się
przyjaciel, więc odwróciłam się, obawiając się najgorszego.
- To
był tatuś, prawda? – zapytała radośnie, wtulając się w Harry’ego.
- Tak,
to był tatuś – zaśmiałam się i zmierzwiłam zadowolonemu brunetowi lokowate
włosy. – Musiałam się nieźle tłumaczyć, nie tylko jemu ale i szefowi, który to
usłyszał. Jednak tatuś wybawił mnie z opresji i, chcąc nie chcąc, musiałam mu
się jakoś zrewanżować. A słysząc, że tym rozpieszczonym bachorem jest nie kto
inny jak Harry Styles, jeszcze bardziej odechciało mi się gdziekolwiek iść,
gdyż jako zapłatę wybrał sobie spacer i lody.
- Co
było potem? – ekscytowała się pięciolatka, a w jej błękitnych oczkach, które
odziedziczyła po mnie, widziałam wesołe błyski ciekawości.
Harry już jednak nie podzielał jej entuzjazmu. Zaśmiałam się
na widok jego miny.
- Później...
Poszliśmy na spacer, nie powiem, rozmawiało nam się przyjemnie i wtedy Harry
zaproponował lody. Podeszliśmy do kolorowej budki i tatuś zamówił dwie porcje
deseru. Zaczął...
- Darcy,
już wiesz, jak mama mnie poznała, a teraz szoruj na górę – wszedł mi w słowo
burkliwie loczek.
Roześmiałam się.
- Ależ
Harry, czekaj, czekaj, nie doszłam jeszcze do najciekawszego... No więc, tato
zaczął przeszukiwać kieszenie w poszukiwaniu portfela...
- Byłem
pewny, że go tam włożyłem – mruknął do siebie.
- ...i
zdawszy sobie sprawę, że go nie zabrał, zaczął mnie przepraszać, nadrabiając
zbolałą miną, mówiąc, jak to mu głupio, że jeszcze nigdy mu się to nie
przydarzyło, aż w końcu to mnie przyszło zapłacić za desery. Do końca spotkania
naśmiewałam się z Harry’ego, a ten chodził ze wzrokiem wbitym w swoje buty.
- I
co? I co było później?!
- Pełen
żałośći i skruszony do granic możliwości odprowadził mnie do domu. Następnego
dnia, kiedy miałam wyjść do pracy, omal nie złamałam nogi o wielki kosz róż tuż
pod drzwiami mojego domu. Pomiędzy kwiatami znalazłam liścik. „Przepraszam.
Wynagrodzę Ci to, proszę, daj mi szansę ~H.”. W pracy ponownie miałam nakarmić
zwierzaki. Napełniałam właśnie wiaderko z pożywieniem dla lwów, kiedy ktoś
powiedział: „Niewychowana, głodna małpa już z portfelem melduje się na
stanowisku”.
Darcy zachichotała.
- No i
tak się zaczęło. Poszliśmy na spacer, Harry kupił lody – tym razem to on za nie
zapłacił -, poznaliśmy się lepiej i...
- Żyliśmy
długo i szczęśliwie – zakończył Hazza, całując mnie w usta, ku wyraźnej uciesze
naszej córeczki. I ją po chwili zaszczycił buziakiem w czoło.
- We
trójkę – dodała Darcy.
Chrząknęłam.
- Właściwie...
Właściwie, to niedługo we czwórkę. – Zarumieniłam się.
Harry wytrzeszczył na mnie oczy.
- Niespodzianka!
– próbowałam zachować powagę, jednak widząc podekscytowanie Darcy i mojego
męża, zaśmiałam się.
- Żyliśmy
długo i szczęśliwie we czwórkę – stwierdził Harry, po czym nas przytulił.
~by Klara
„Kiedy będziesz karmiła małpy?” „A co, głodny jesteś?”. hahahah walnęłąm xD cudowny, jak zawsze ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńMój ulubiony moment :p
UsuńSikałam normalnie jak to przeczytałam. Muszę zapamiętać.
Usuńo mamunciu, jest cudowny !! śmieszny i romantyczny ;*
OdpowiedzUsuń„Kiedy będziesz karmiła małpy?” „A co, głodny jesteś?”
„Niewychowana, głodna małpa już z portfelem melduje się na stanowisku”
hahaha, padłam xD
Kina ;p
taaaakk! te teksty najlepsze!:D
Usuńzgadzam się, najlepsze :D
UsuńSuper! Te teksty - po prostu meega. Zarazem zabawny i romantyczny. Oby takich więcej
OdpowiedzUsuńŚliczne i zabawne no nie ? :D
UsuńRozjebałaś mnie <33 ( przepraszam za przekleństwo )
OdpowiedzUsuńTe teksty świetne :D
Superr :3
Pozdrawiam serdecznie ♥
przy okazji zapraszam na bloga: http://notes-valerie.blogspot.com/
UsuńBardzobardzobardzo mi sie podobaa :)
OdpowiedzUsuńŚwietnyyy :D
OMG ...! ♥
OdpowiedzUsuńJe chcę jeszcze (:
Ostano mało piszecie o Harrym ):
Super..chcę jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńTe teksty najlepsze!:D
OdpowiedzUsuńSuper.. I najlepsze te teksty ;******
OdpowiedzUsuńKiedy pojawi sie kolejna czesc Zayna ?
Świetny imagin jak każdy na tej stronie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny jak zawsze :) Zapraszam na mojego bloga, na którym piszę opowiadanie o 1D :)
OdpowiedzUsuńhttp://i-wanna-be-forever-young-1dforever.blogspot.com/
SUPER KOCHAM !:D:D:D:D
OdpowiedzUsuńomg... to taakie słodkie ;33
OdpowiedzUsuńHAHAHAHAAHAH CUDOWNE XD
OdpowiedzUsuńŚwietny imagin, taki wesoły, aż mi humor poprawił ;)
OdpowiedzUsuńKinga :)
Kocham go!!!!!!love!!! a tak poza tym to zapraszam na mojego bloga http://foreverloveonedirection1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńte teksty to masz po prostu jak z nieba kocham takie
OdpowiedzUsuńsłooodki , mega słoodki , a do tego te teksty " a co głody jesteś ? " xdd . I lovee U : * !
OdpowiedzUsuńZarąbisty! ;*
OdpowiedzUsuńNAPISZ 2 CZ. BO TEN JEST ZARĄISTY
OdpowiedzUsuńto jest super tylko kto dał 1?!! pytam po dobroci!!!-WEW
OdpowiedzUsuńŚwietne :D
OdpowiedzUsuńZajebisty ... Śmieje się i nie mogę przestać
OdpowiedzUsuń'A co głodny jesteś?' hahahha leże i nie wstaje ;p
OdpowiedzUsuń#Kati