czwartek, 14 czerwca 2012

# 69 . Zayn . część 1 .

Obiecany part 1 z Zayn’em. Zachęcam Was także do zgłaszania się do naboru ;) Za kilka dni pojawi się 2 part, a później jednoczęściowy Liam.
Pozdrawiam ;*
---------------------------------------
Przechadzałam się londyńskimi uliczkami, kiedy w oddali ujrzałam jakieś zamieszanie. Tłum dziewczyn skupił się wokół czegoś lub kogoś. W tym tłumie było może z piętnaście dziewczyn? Nie byłam pewna, gdyż stałam w dość sporej odległości. Zaciekawiona, podeszłam bliżej i zauważyłam wokół kogo tłoczyły się dziewczyny. Słynny Zayn Malik z zespołu One Direction. Mulat był wyraźnie zmieszany, i mimo iż robił sobie zdjęcia z fankami, rozdawał autografy, widziałam na jego twarzy zmieszanie i przejaw… strachu?
- Naprawdę, przykro mi dziewczyny, ale muszę już iść. – uśmiechnął się lekko, próbując wydostać się z kółeczka, które utworzyło się koło niego.
- Och, nie Zayn. Już tak szybko? Zostań jeszcze z nami – jakaś blondynka szarpnęła go za ramię, nie pozwalając mu tym samym na odejście. Wtedy chłopak zauważył mnie. Ujrzałam w jego oczach nieme błaganie o pomoc. A może bał się, że doszła mu jeszcze jedna piszcząca fanka?
- Ale ja naprawdę muszę iść. Umówiłem się z kimś – oponował.
- Naprawdę? A z kim? – chciała wiedzieć blondynka, jakby mu niedowierzając. Zapadła cisza, a wtedy ja się odezwałam:
- Cześć, Zayn. Przepraszam za spóźnienie – wdarłam się w tłumek i pocałowałam Zayn’a delikatnie w policzek. Wszystkim dziewczynom zrzedła mina i niechętnie odeszły, zostawiając swojego idola w spokoju. W oddali słyszałam jeszcze ich pomruki niezadowolenia, a niektóre z nich co rusz się odwracały, zerkając podejrzliwie w naszą stronę. Kiedy zniknęły za budynkiem, ruszyłam dalej ulicą, ale poczułam rękę, która lekko mną szarpnęła.
- Dziękuję. Jestem Zayn – dodał po chwili, wyciągając rękę na przywitanie. Zabrał swoją dłoń z mojego łokcia. Potrząsnęłam jego wyciągniętą dłonią.
- [T.I]. Miło mi, ale nie będę cię zatrzymywać. W końcu, jesteś już umówiony – zaśmiałam się.
- No, fakt. Z moją wybawicielką. Gdyby nie ty, chyba by poszły za mną do domu – zaśmiał się. – Nie zrozum mnie źle. Kocham nasze fanki, ale czasem nie dają żyć.
Pokiwałam ze zrozumieniem głową.
- Nie powiem nikomu, obiecuję – jedną rękę położyłam na sercu, a drugą uniosłam lekko w górę, na wysokość swej głowy, wyciągając przy tym dwa palce: wskazujący i środkowy.
- Masz ochotę na ciastko i kawę? Jest tu niedaleko miła kawiarenka – wskazał placem wskazującym w dal, na biały budynek.
Po chwili zastanowienia, kiwnęłam głową. „Czemu nie?”, pomyślałam.
Godziny mijały nam na rozmowie. Zerknęłam na zegarek i ujrzałam z przerażeniem, że już dawno powinnam być w domu.
- Przepraszam cię, ale muszę już iść. Zaraz rodzice zaczną się niepokoić – wstałam od stolika i zamierzałam wyciągnąć portfel z torebki, lecz Zayn powstrzymał mnie ruchem ręki.
- Zapłacę – gestem przywołał kelnerkę.
- Jeszcze raz dziękuję za uratowanie mi skóry – zaśmiał się. – Może cię odwiozę? Zaparkowałem niedaleko – wskazał parking, który znajdował się trzysta metrów od kawiarni. Zaprzeczyłam.
- Nie, nie. Przejdę się. To.. Do zobaczenia – uśmiecham się, i już mam wychodzić, kiedy mnie zatrzymuje.
- Może dasz mi przynajmniej swój numer telefonu?
Przygryzam wargę. Zastanawiam się. Znamy się niecałe kilka godzin, lecz czuję, że jest godny zaufania. Po chwili wahania, dyktuję mu swój numer. Pospiesznie się żegnam i wychodzę z kawiarni lekko oszołomiona. Uśmiecham się sama do siebie i pędem wracam do domu.
Następnego dnia, siedzimy u mnie w domu i dzielę się swoim szczęściem z moją dwójką zaufanych koleżanek.
- Zayn Malik – popukała się Jennifer w czoło, wyraźnie mi niedowierzając. – Może ten chłopak był do niego podobny, a ty go z nim pomyliłaś.
- Nie – zaprzeczam gwałtownie. – To BYŁ Zayn Malik z One Direction. Dałam mu nawet swój numer telefonu.
- To do niego napisz – zaproponowała Cleo, wzruszając ramionami.
- Nie mogę. On mi swojego nie dał.
Obie popatrzyły się na siebie, jakbym była jakąś wariatką, co dostatecznie mocno mnie zdenerwowało.
- Udowodnię wam – odrzekam hardo. – Napiszę do niego na Twitterze i zobaczycie, że mnie rozpozna.
Od razu siadam na komputer i loguję się na swoje konto. Wyszukuję konto Zayn’a i piszę mu krótką wiadomość.
„Cześć, tu [T.I]. Poznaliśmy się kilka dni wcześniej w kawiarni. Chyba mnie pamiętasz? ;)”
Kliknęłam przycisk „Wyślij” i z triumfem uśmiechnęłam się do swoich koleżanek.
Jednak minęło kilka dni, a odpowiedź nadal nie przychodziła. Na początku zwalałam to na tryb jego pracy, lecz gdy pewnego dnia dostrzegłam, że dokładnie minutę temu dodał nowy wpis, natychmiast ją skomentowałam. Ponownie się przedstawiłam. Następne minuty dłużyły się niemiłosiernie. W końcu, dostrzegłam małą ikonkę obwieszczającą, iż brunet właśnie dodał nowy wpis. Otworzyłam ją i przeczytałam jego wiadomość do dziewczyny, która dosłownie kilka sekund po mnie także skomentowała jego wcześniejszą notkę. Zamarłam. To musiało znaczyć, że przeczytał moją wiadomość, ale wcale nie miał zamiaru odpisać. Przełknęłam głośno ślinę i ponownie do niego napisałam. Po kilku minutach, ponownie ujrzałam odpowiedź, ale znów nie dotyczyła ona mnie. To był dla mnie wyraźny znak i sygnał, że nie chce ze mną rozmawiać lub po prostu mnie nie pamięta. Zawiedziona, postanowiłam dać mu spokój i o tym wszystkim zapomnieć. Już miałam się wylogować, kiedy ujrzałam jego kolejny wpis. Otworzyłam ikonkę i tym razem ujrzałam jego odpowiedź do mnie. Rozradowana, natychmiast zaczęłam ją czytać.
”Cześć, oczywiście że pamiętam. Cieszę się, że mogłem spełnić Twoje życzenie. Szybkiego powrotu do zdrowia. Wiem, że w szpitalu nie jest łatwo ;)”
Moje palce zamarły nad klawiaturą, gotowe do odpisania. Przełknęłam słone łzy i wyłączyłam komputer.

~by Julia

10 komentarzy:

  1. Biste ^^
    Natusss24

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi sie ten imagin, z niecierpliwością czekam na następny part ;)

    [http://tell-me-a-lie-lara.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. Zaczyna się niesamowicie.. ;D
    Czekam na ciąg dalszy ;*
    Kina ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny ^^. Czekam na następny . : )

    OdpowiedzUsuń
  5. Boski :)
    czekam na następną część !:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej, jestem zaskoczona końcowym obrotem akcji. Czekam na następną część z niecierpliwością. :)

    [trzynasty-dzien-milosci.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  7. no no zapowiada się fajnie :) czekam na więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest świetny <3 mam nadzieję, że napiszesz kolejną część :D

    OdpowiedzUsuń