Niespodzianka ode mnie ;) Prosiłabym każdego, kto to przeczyta o skomentowanie, przynajmniej czy Wam się podoba czy nie. W końcu to niespodzianka, więc chcę wiedzieć, czy podołałam.
To koniec. To końcowy przystanek. Ale nie mogę się uwolnić.
Nie mogę tak po prostu od ciebie odejść. Twoje szepty nadal rozbrzmiewają w
mojej głowie echem.
Ten jeden ostatni raz.
Pozwól mi.
Ścisnęłam go mocniej za rękę, gotowa na kolejny tłum
piszczących dziewczyn. Dziewczyn, które były ładniejsze ode mnie, szczuplejsze.
Więc czemu on nadal tu ze mną tkwił?, zadawałam sobie ciągłe pytanie, które
często nocami nie pozwalało mi zasnąć. Nie byłam ani bogata, ani piękna. Więc
czemu? Jakieś korzyści? Przecież nie robię dla niego nic nadzwyczajnego, oprócz
tego, że po prostu tu jestem i że zawsze może na mnie liczyć. Auto się
zatrzymało, spojrzałam na Nialla, wzmacniając jeszcze raz nasz uścisk
splecionych dłoni. Kiwnął tylko lekko głową, całując szybko w usta. Ktoś
otworzył nam drzwi, a my wyszliśmy z chłopakami z tyłu. Pisk od razu nas
otoczył z każdej strony, ale barierki mocno nas odgradzały. Niall machał ręką,
uśmiechał się, starałam się robić to samo. Odkąd zostałam dziewczyną Nialla,
chciałam żeby fanki mnie polubiły, i to chyba mi się udało. Choć moja samoocena
jeszcze bardziej podupadała. Czułam się brzydka, widząc tyle twarz tak ładnych
dziewczyn wokół mnie, które uśmiechały się do mojego chłopaka, a on chętnie
odwzajemniał te uśmiechy.
On był młody, przystojny, bogaty. Miał wszystko. Pieniądze,
przyjaciół, rodzinę, sławę, urodę. Więc czemu ja? Czułam się jak Bestia. Bestia
przy tym Pięknym.
Chciałam odejść, podjąć za niego tą decyzję. Czułam, ze go
blokuję. Trzymam jak na smyczy. Ale nie potrafię. Nie potrafię od ciebie
odejść. Nigdy nie dałeś mi do zrozumienia, bym mogła myśleć tak o sobie. To ja.
Ja sama wyrabiam sobie taką opinię na swój temat i nie potrafię się jej pozbyć.
Ten jeden ostatni raz.
Pozwól mi.
*
Byłam sama w domu, czekając na Nialla. Wlewałam właśnie wodę do czajnika na herbatę. Chwyciłam zapałki, zapalając jedną i podpalając kuchenkę. Postawiłam czajnik, obracając się, by zgasić zapałkę i wyrzucić do kosza, kiedy ręką zahaczyłam o czajnik, który spadł na podłogę, rozlewając dookoła wodę. Zapałka, nadal niezgaszona wypadła mi z ręki, spadając na podłogę i podpalając jakiś skrawek materiału, który leżał na ziemi. Ogień rozprzestrzeniał się w zastraszającym tempie i nawet woda, która wylała się na podłodze, nie zdołała go zgasić. Otrząsnęłam się z szoku i zaczęłam działać. Jeśli chcę przeżyć, muszę. Jeśli chcę jeszcze kiedykolwiek zobaczyć Nialla, muszę. Niall. On jest w drodze. Uciekłam z kuchni drugim wejściem do salonu, a przez niego do przedpokoju. Chciałam chwycić drzwi i uciec, ale uniemożliwiła mi to ściana ognia blokujące wejście. Pobiegłam do drugiego pokoju po telefon, wzywając straż pożarną.
Byłam sama w domu, czekając na Nialla. Wlewałam właśnie wodę do czajnika na herbatę. Chwyciłam zapałki, zapalając jedną i podpalając kuchenkę. Postawiłam czajnik, obracając się, by zgasić zapałkę i wyrzucić do kosza, kiedy ręką zahaczyłam o czajnik, który spadł na podłogę, rozlewając dookoła wodę. Zapałka, nadal niezgaszona wypadła mi z ręki, spadając na podłogę i podpalając jakiś skrawek materiału, który leżał na ziemi. Ogień rozprzestrzeniał się w zastraszającym tempie i nawet woda, która wylała się na podłodze, nie zdołała go zgasić. Otrząsnęłam się z szoku i zaczęłam działać. Jeśli chcę przeżyć, muszę. Jeśli chcę jeszcze kiedykolwiek zobaczyć Nialla, muszę. Niall. On jest w drodze. Uciekłam z kuchni drugim wejściem do salonu, a przez niego do przedpokoju. Chciałam chwycić drzwi i uciec, ale uniemożliwiła mi to ściana ognia blokujące wejście. Pobiegłam do drugiego pokoju po telefon, wzywając straż pożarną.
- Pomoc już jedzie – usłyszałam od kobiety przyjmującej
zawiadomienia. Nie mogłam już nic zrobić. Zostałam uwięziona. Przycupnęłam pod
ścianą, czekając na ratunek.
*cztery minuty później*
Niall POV
Skręciłem ostatni raz i moim oczom już okazało się moje
sąsiedztwo. Jednak coś było nie tak. Zajechałem pod dom, a moim oczom ukazała
się straż pożarna, nasz dom stał w płomieniach. Wyszedłem z auta, i natychmiast
podszedł do mnie jeden ze strażaków gaszących ogień.
- To pana dom?
- Tak.
- Może nam pan wyjaśnić, jak doszło do pożaru?
- Nie wiem. Nie było mnie tam, nie ja dzwoniłem… - urwałem,
uświadamiając sobie okropną prawdę. – [T.I]!
Wyrwałem się z uścisku strażaka, który próbował mnie
zatrzymać, gdy tylko poderwałem się do biegu. Chwyciłem w biegu jakąś kurtkę
ochronną i wbiegłem do domu. Było tam gorąco, jak w piekle, ognie lizały moje
ciało, gdy przebiegłem przez płomienie, które odgradzały wejście do mieszkania.
-[T.I]! [T.I]! – krzyczałem przeraźliwie, co chwila kaszląc,
gdyż gryzący dom drapał moje płuca i nozdrza. Sprawdzałem po kolei każde
pomieszczenie, kiedy usłyszałem ciche kaszlnięcie dobiegające z salonu. Była
tam [T.I]. Leżała skulona w rogu, słaba, wycieńczona, co chwila kaszląc przez
gryzący dym. Podbiegłem do niej i wziąłem na ręce, wracając z powrotem.
- Przepraszam – wyszeptała tylko. Po kilkunastu sekundach,
które mijały jak wieczność, wyszliśmy w zimną noc, nabierając łapczywie tlenu.
Położyłem ją na trawie w bezpiecznej odległości, obawiając się wybuchów z okna.
Jak na zawołanie, z wnętrz buchnął dym, rozsadzając okno w kuchni.
Położyłem się obok niej i odpłynąłem.
*
Przejrzałam się w lustrze, delikatnie dotykając szram i
lekkich poparzeń, które zostawił po sobie pożar. Czułam się jeszcze mniej
atrakcyjna.
- [T.I], wszystko w porządku? – spytał Niall, stając za mną
i kładąc mi dłoń na ramieniu. – Boli cię?
Potrząsnęłam głową, poczułam jak łzy wzbierają pod moimi
powiekami, co nie uszło uwadze mojego chłopaka.
- O co chodzi? – spytał zmartwiony, odgarniając mi kosmyk z
oczu.
- Jestem jeszcze mniej atrakcyjna niż wcześniej. Czemu ze
mną jesteś? Jest tyle fanek, które… - nie dał mi dokończyć, gdyż obrócił mnie
przodem do siebie i mocno przytulił.
- Dla mnie jesteś idealna. - po tych słowach zaczął mi cicho
nucić swoją solówkę z „Little Things”
Nigdy nie będziesz kochać siebie w połowie tak mocno jak ja
kocham ciebie
Nigdy nie będziesz traktować siebie odpowiednio, kochanie
Ale chcę, by tak było
Jeśli pokażę ci, że jestem przy tobie
Może będziesz kochać siebie tak jak ja kocham ciebie
Nigdy nie będziesz traktować siebie odpowiednio, kochanie
Ale chcę, by tak było
Jeśli pokażę ci, że jestem przy tobie
Może będziesz kochać siebie tak jak ja kocham ciebie
Kompletnie się rozkleiłam, gdy zrozumiałam, jaki mam skarb
przy sobie. Przytuliłam go jeszcze mocniej, nie chcąc już nigdy wypuszczać.
~by Julia
Kocham *-*
OdpowiedzUsuńŚliczny *-*
OdpowiedzUsuńŚwietny, i strasznie słodki. *.*
OdpowiedzUsuńJEJ *.* NIESAMOWITE !
OdpowiedzUsuńWspaniałe :*
OdpowiedzUsuńkocham <333
OdpowiedzUsuńWspaniałe cudeńko :*
OdpowiedzUsuńChyba najlepszy z "niespodzianek". taki prawdziwy <3
OdpowiedzUsuńboże jakie to genialne *__*
OdpowiedzUsuńJak mają być takie niespodzianki,to ja chce je częściej :D
Cudowny ! *_*
OdpowiedzUsuńpiękny :,)
OdpowiedzUsuńJeejku! CUDOWNY *_*
OdpowiedzUsuńsłodki <3 ...
OdpowiedzUsuńgdy przeczytałam solówkę Niall'a to się sama do siebie uśmiechnęłam <3 ...
Awwww....
OdpowiedzUsuńA ja taka 4ever alone, ale to nic :')
Bo... To jest takie... Wzruszające...
Love xoxo
Niall's wife :)
cudowny
OdpowiedzUsuńzawsze dziwię się jak wy możecie tak cudownie pisać, tak świetnie dobierać słowa
Zapraszam na rozdział 1;
http://heart-attack-lets-just-be-friends.blogspot.com/
przypomina mi teledysk do piosenki Davida Guetty - Just one last time czy jakoś tak xd co do imagina jest cudowny piszecie tak świetnie że nie dziwię się tej dużej ilości wejść... wymiatacie po prostu i tyle w tym temacie. pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńTak, bo to właśnie w pewnym sensie na podstawie tego teledysku pisane ;)
UsuńCudowny <3 Popłakałam się ..
OdpowiedzUsuńOooooo :*** słodkie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go ! ♥ Czekam z wielką niecierpliwością na następne imaginy ! :3
OdpowiedzUsuńCudnyy *__* ♥
OdpowiedzUsuńGenialne :) Czytam tego bloga już od dłuższego czasu i chyba ten imagin podoba mi się najbardziej :) Czekam na więcej ;) i zapraszam do siebie www.zyjjakbysmnienigdyniepoznal.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dawnozapomniana
REWELACJA!!! =)
OdpowiedzUsuńWooooHooo! Boski! ;)
OdpowiedzUsuńNie bardzo rozumiem na czym polegają te niespodzianki, ale to jest genialne <3
OdpowiedzUsuńNiespodzianki polegają na tym, aby każda z nas wybrała jakąś baśń: Alladyna, Śpiącą Królewnę, Kopciuszka, Piękną i Bestię, jak w moim przypadku, itd. i napisała na podstawie tej bajki, imagina, ale współczesnego.
UsuńW moim imaginie jako Piękna i Bestia chodziło o to, że czułaś się strasznie zakompleksiona, czułaś się jak: "Bestia przy tym Pięknym". A on pomaga Ci z tym, pokazuje, że jesteś piękna. Taki był zamiar, nie wiem czy wyszedł. Wnioskując po Waszych opiniach - chyba tak, przez co z całego serca Wam dziękuję <3 Mam nadzieję, że mój następny imagin Was nie zawiedzie ;)
piękny. *___* i do Nialla idealnie pasujący ^^^
OdpowiedzUsuńzajebioza ♥♥♥
OdpowiedzUsuńArtystycznie to uzwględniłaś XD
UsuńCudowny
OdpowiedzUsuńpiękny, po prostu brak słów <3
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i zapraszam na moje blogi, może wam się chociaż troszeczkę spodobają :P
kissyouonce.blogspot.com
fivebritishboys.blogspot.com
cudowny *_* tylko tyle jestem w stanie powiedzieć. cudo, po prostu cudo xx
OdpowiedzUsuńawwwwwww....*.* kocham to :**
OdpowiedzUsuńCudowny ♥
OdpowiedzUsuńŚwietne.
OdpowiedzUsuńjest swietny
OdpowiedzUsuńNiesamowity *-*
OdpowiedzUsuńCUDEŃKO <3 *.*
OdpowiedzUsuńMatko prawie sie popłakałam . Cudny cudny cudny *-*
OdpowiedzUsuńKocham wasz blog <3
Martyna ;)
Hmm . Magiczny - to chyba jedyne słowo , którym mogę określić ten imagin . :)
OdpowiedzUsuńCudny <3
OdpowiedzUsuńTo było śliczne :'). Trochę też dało do myślenia .. A tak poza tym macie talent dziewczyny : )
OdpowiedzUsuńMania : )
niesamowity, rozkleiłam się.
OdpowiedzUsuńhttp://story-of-nialler-horan.blogspot.com/ zapraszam :) nowy blog :)
OdpowiedzUsuń<3 cudny <3 :*
OdpowiedzUsuńBoooski *.*
OdpowiedzUsuńAwww *.* Płaczę <333 Cudowny ;**
OdpowiedzUsuńPiękna i besta :3
OdpowiedzUsuńświetny :3
OdpowiedzUsuńfajny, tylko trochę krótki :)
OdpowiedzUsuń