piątek, 2 listopada 2012

# 170 . Niespodzianka . część 2 .

Część druga niespodzianki jest również częścią ostatnią. ;)
Piosenka: < klik >
________________________________________________________________

Skorzystałam z jednej z wielu ostatnimi czasy okazji, kiedy Nialla nie było w domu i szybko spakowałam swoje ubrania. W prostolinijny sposób, zostawiając kartkę na stole w jadalni, wyjaśniłam pokrótce, co się ze mną stało i wyszłam z mieszkania, zamykając za sobą drzwi na klucz.
Wrzuciłam bagaż do samochodu, zasiadłam za kierownicą i obserwowałam czarną taksówkę parkującą za mną. Chwilę potem bagażnik wypełniły dwie pozostałe walizki, a miejsce obok i na tylnym siedzeniu zajęły moje przyjaciółki. Milczałyśmy, każda pogrążona we własnych przemyśleniach, jednak można było wyczuć podniecenie na wieść o zbliżającej się podróży, przygodzie. Lecimy do Las Vegas!
~*~
- Chyba. Sobie. Żartujecie. - Natalia wytrzeszczyła oczy. – Ja mam tutaj spędzić tydzień? Tu jest… OBŁĘDNIE!
Zaśmiałam się i odstawiłam walizkę na chodniku przed naszym hotelem. To samo uczyniły pozostałe dziewczyny w momencie, kiedy nasza taksówka odjechała.
Słońce już zaszło, niebo było czarne niczym ciemny aksamit, tylko neony kasyn, clubów i innych miejsc towarzyskich odbijały się od czerni czyniąc wiecznie bawiące się miasto wyjątkowo malowniczym i kolorowym miejscem. Przeczesywałam podnieconym wzrokiem bilbordy, jarzące się wszystkimi barwami tęczy nazwy miejsc, podczas gdy Julia stojąca obok mnie aż podskakiwała z podekscytowania.
- Uspokój się – zaśmiałam się, chwytając ją za ramiona.
- Kocham cię za to, że nas tu sprowadziłaś – wymamrotała Natalia stojąca i wpatrująca jak zahipnotyzowana w widok rozciągający się przed nami.
- To co, dziewczęta? Szalejemy? – spytałam, podniecając w nich zachłanność. – Niech chłopcy patrzą, co tracą i za czym będą tęsknić!
~*~
Stałam przed szafą, w którą powkładałam wszystkie swoje rzeczy i zakładając ręce na biodra, grymasiłam z powodu braku odpowiedniego ciuchu na dzisiejsze wyjście.
Czarny – zbyt ponury, biały – może się ubrudzić, niebieski – zbyt romantyczny…
- NATALA, POMÓŻ! – krzyknęłam przez ramię wyciągając beżowe wdzianko i przyglądając się w lustrze po przyłożeniu go do ciała.
- Zlitujcie się! Pożyczcie sukienkę, nie mam czego ubrać! – krzyknęłam rozhisteryzowana Julia, biegając z łazienki do swojego pokoju.
- Macie lokówkę?! Zapomniałam swojej! – przekrzykiwała nas wszystkie Natalia, wychodząc z kuchni odziana w pluszowy ręcznik z podobnym na włosach, trzymając w ręku szklankę soku pomarańczowego.
- Serio? – mruknęłam sama do siebie, po czym odwiesiłam sukienkę, a w jej miejsce włożyłam zwykłe czarne dżinsy, zwiewną bluzkę, a na nadgarstki wsunęłam bransoletki. Odrobina perfum, prostownica do włosów, eyer, tusz.
- Gotowa! – krzyknęłam przez ramię, wychodząc z sypialni i zmierzając do pokoju Julii.
- Jak ty to robisz, że wyglądasz rewelacyjnie nawet w dżinsach i sweterku? – mruknęłam do Julii, zażenowana z własnego braku uroku osobistego.
Moja przyjaciółka się zaśmiała.
- Pewność siebie, kotku.
- Więc, skoro panienki są już uszykowane, może raczą swoje kształtne tyłki do mojej sypialni, bo nie mam bladego pojęcia, co na siebie włożyć? – rzekła Natalia, wchodząc do pokoju w tym samym ręczniku co wcześniej.
- Idź tak jak teraz, na pewno zrobisz furorę – rzekła z powagą Julia, po czym wszystkie trzy się zaśmiałyśmy.
- Zabawę czas zacząć! – krzyknęłam rozentuzjazmowana, na co moje przyjaciółki przytaknęły głośnym okrzykiem.
Już dwadzieścia minut później szłyśmy szerokim chodnikiem wzdłuż rozciągających się kilometrami niezliczonych klubów, zmierzając do tego jednego, interesującego nas miejsca.
- Zero alkoholu – rzekłam, zanim weszłyśmy do środka, lecz pod wpływem zabawnych spojrzeń towarzyszek zachichotałam i dodałam: - No, może troszeczkę…
Śmiejąc się, wkroczyłyśmy do ogromnej sali, a drzwi odtarli nam dwaj mężczyźni w ciemnych uniformach, zachęcając nas przyjemnymi uśmiechami.
Pierwsze, co mnie uderzyło to wszechobecne migotliwe światła i głośna, klubowa muzyka. Ludzie tańczyli, śmiali się, bawili, niejednokrotnie pijąc przy tym różnokolorowe drinki i śpiewając popularne na całym świecie hity puszczane w ogromnych głośnikach.
- Rozdzielamy się? – spytała Natalia zaabsorbowana widokiem maszyn do gry.
- Nie – rzekła twardo Julia, biorąc nas pod łokcie i ciągnąc do stoiska z rosyjską ruletką.
- Nie mam do tego szczęścia, pozwól, że pójdę po coś na ząb… - zaczęłam, jednak mi przerwała.
- Widzę, że za bardzo zaczął ci się udzielać Niall. Gramy we trzy. Wygramy to, czuję to.
Nie za bardzo wierząc w sprzyjający los, poszłam posłusznie za wpatrzoną w okręcającą się tarczę dziewczyną, po czym za jej plecami wymieniłam zabawne spojrzenia z Natalią.
Wymieniłyśmy pieniądze i trzymając żetony w dłoniach usiadłyśmy obok siebie na stołkach. Przybrałyśmy harde, ale i pokerowe miny, skinęłyśmy sobie nawzajem głowami i zaczęłyśmy obstawiać.
~*~
- Czujecie to? Czy wy to czujecie?!
Pokręciłam głową, wpatrując się z zawartość torebki Julii.
- Trzymam w dłoniach ponad sto tysięcy baksów. STO TYSIĘCY. Jeśli to sen, nie budźcie mnie – wyszeptała dziewczyna, dotykając delikatnie jednego z papierków, po czym puściła go jakby w obawie przed jego rozpadem.
- Wiesz, co to oznacza? – zapytałam.
- Za…
- …ku…
- Jedzenie! – krzyknęłam.
- Głupia jesteś – stwierdziła Natalia, po czym zachichotała. – Ale nie dziw, że to ty jesteś tą jedną jedyną Nialla. – Zmierzwiła mi włosy.
- Ciągnie swój do swego – odrzekłam, mając głównie na myśli podobieństwo Natalii z jej chłopakiem.
- Idziemy – rzuciła Julka zapinając torebkę i dostojnym krokiem ruszyła w kierunku centrum Vegas nawet nie odwracając się, żeby sprawdzić, czy posłuchałyśmy jej i dotrzymałyśmy kroku. Chwilę potem przystanęła i władczym gestem przywołała nas do siebie. Uniosłam brwi i uśmiechnęłam się do przyjaciółki.
- Pozwiedzamy – wyjaśniła, gestykulując.
- Jestem padnięta… - wyznałam, krzywiąc się delikatnie.
- Podniosę cię, jeśli będzie trzeba – próbowała mnie przekonać. W końcu uległam.
Nie wiem, czy to miasto, w którym się znajdowałyśmy czy po prostu trunku, którymi odurzyłyśmy się w kasynie, działało na nas w taki sposób… Bo tańczenia na chodniku, wygłupów, śmiania się nawet ze zwykłej ulicznej latarni nie można chyba nazwać objawami normalnymi, prawda?
- Podsumowując… - zaczęła Julia i uśmiechnęła się figlarnie na widok przejeżdżającej obok nas czarnej, lśniącej i strasznie długiej limuzyny.
- Żartujesz… - zaczęłam, jednak mi przerwała.
- A dlaczego nie? Dlaczego nie? Mamy sto tysiaków do wydania, więc ruszamy tyłki!
Przekrzywiłam głowę. Natalia w tym czasie, śmiejąc się do rozpuku, wyskoczyła na jezdnię i zaczęła machać jak opętana tuż przed maską interesującego nas pojazdu.
- Wskakuj! – ponagliła mnie przyjaciółka.
- To chyba jakaś… - zaczął szofer, lecz Julia, mistrzyni owijania sobie ludzi wokół palca, poczęła mądry wykład, na koniec którego dodała:
- Więc, suma summarum, najlepiej pan uczyni, jeśli przewiezie nas pan po całym Las Vegas. Zrozumieliśmy się chyba, prawda?
Mężczyzna przyjrzał się nam przez moment, po czym delikatnie skinął głową.
Jeździliśmy po całym Vegas, wychylając się przez zacienione szyby, pijąc szampana, śmiejąc się i odwiedzając niezliczoną ilość sklepów.
- Ta czy ta? – zapytałam, przymierzając dwie sukienki pod czujnym wzrokiem Natalii.
- Obie! – krzyknęła Julia z sąsiedniej kabiny mocując się z zamkiem na plecach przy mlecznobiałej kreacji.
- Nawet mnie nie widzisz! – parsknęłam.
- We wszystkim ci do twarzy!
- Ma racje – Natalia pokiwała głową.
- A idźcie… - mruknęłam, całkowicie nie zgadzając się z opinią przyjaciółek.
- O Mój Boże.
- Natalia? Natt?! – rzuciłam w przestrzeń, gdyż w miejscu, w którym jeszcze moment wcześniej tkwiła wspomniana już jej nie było.
- Co jest?! – wysapałam zdyszana, zapinając spodnie i stając koło przyjaciółki.
- O mój Boże.
Wybałuszyłam oczy. Tuż przed nami na wieszaku wisiała śnieżnobiała kreacja spływająca delikatnymi falbanami do dołu. Gorset był prosty, bez ramiączek, połączony z trenem połyskującą tasiemką obszytą dwoma paskami z cekinami. Welon przewieszony przez wieszak miał około metra, wykonany był z delikatnej tkaniny przypominającej swą przejrzystością lekką mgiełkę.
- O mój Boże.
- Już to mówiłam – rzekła Natalia, nie odwracając wzroku od cuda.
- Kupuj.
- Co? – spytała otumaniona i wreszcie przeniosła na mnie błogi wzrok.
- Kupuj. W sam raz na ślub z Harry’m – odpowiedziałam z przekonaniem.
- Przestań. Nie wyjdę za niego, chyba że zmądrzeje. A jeśli nie… Wydam niepotrzebnie pieniądze.
- Nie wiem, czy wiesz, ale mamy jeszcze nieco ponad sto tysięcy baksów – przypomniałam jej.
- Kupuję to cudeńko – usłyszałyśmy za nami głos Julii, która wpatrywała się jak urzeczona w wiszącą przed nami kreację.
- Zła odpowiedź. Jest już Natalii, choć ona jeszcze o tym nie wie – poinformowałam przyjaciółkę i zdjęłam z wieszaka kreację, po czym zaniosłam ją do kasy.
- Teraz my wybieramy coś dla siebie – rzuciłam do Julii i zaczęłyśmy buszować po sklepie w poszukiwaniu podobnych dzieł sztuki.
Suknie ślubne są. Sukienki druhny są. Problemem był tylko brak owych ceremonii. Jak to trafnie określiłyśmy: „Na wszystko przyjdzie pora. Ale zawsze jesteśmy już przygotowane”. Tysiące par butów, spodni i bluzek również znalazły się w naszych pokojach. A dni biegły szybko, niemal zlewały się w jedność.
Tak mijały nam dwie kolejne doby, trzecia zmienił się w czwartą… Aż w końcu postanowiłyśmy znów udać się do tego samego kasyna.

~*~

- Jest super ! - Krzyknęłam, rozpościerając szeroko ramiona i obracając się wkoło, z głową zwróconą ku sufitowi. Natalia i Klara tylko popatrzyły po sobie ze znaczącymi uśmieszkami na twarzach. Niespodziewanie wpadłam na kogoś. Odwróciłam się i zamarłam.
- Niall?
- Chłopaki, tu są ! - Krzyknął blondynek, wykonując przywołujący ruch ręką. Po chwili dotarli do niego Zayn i Harry.
- Julia! - Zayn chwycił mnie w ramiona, z wyraźną ulgą na twarzy. Spojrzałam kątem oka na przyjaciółki. Były tak samo zdumione jak my. Niall i Harry podeszli do swoich dziewczyn.
- Co tu robicie? – Odezwała się Natalia, kiedy jako pierwsza odzyskała głos po niewątpliwym szoku, jakim był ich widok.
- Przyjechaliśmy do was.- odparł Harry, wyraźnie zawstydzony, zerkając co chwila na swoją ukochaną. Cofnęłam się, tak że razem z dziewczynami utworzyłyśmy równy szereg. Cała nasza trójka niemal w tym samym momencie skrzyżowała ręce na piersi, unosząc jedną z brew do góry. Milczałyśmy, czekając na wyjaśnienia, a zawstydzeni chłopcy spoglądali co chwila po sobie.
- Co wam w ogóle strzeliło do głowy, żeby tu przyjeżdżać? - Zdenerwował się Zayn, jednak nie podniósł głosu.
- A jak nas w ogóle znaleźliście? - Spytałam.
- Powiedzmy, że zostawiłaś ślady - odpowiedział mój chłopak, wyciągając jakiś skrawek papieru z kieszeni kurtki. Odwrócił go w naszą stronę, tak że mogłyśmy odczytać, co jest na niej napisane.
Las Vegas, zarezerwować hotel. Pamiętać !
Zamarłam. To była moja notatka, gdzie zapisałam sobie, że mam zarezerwować hotel, aby później nie zapomnieć.
- A skąd wiedzieliście który to hotel? - Spytała rozsądnie Klara.
- A od czego jest historia w komputerze? – Wzruszył ramionami mulat. Skończyły nam się argumenty, aż odezwała się Natalia.
- Należało wam się - stwierdziła z zaciętym wyrazem twarzy.
- Jesteś niesprawiedliwa. Od początku wiedziałaś, że chcę wolnego związku. – odezwał się Styles.
- Co nie znaczy, że się na niego godziłam. I stawiam ci warunek, Harry. Albo żyjemy ze sobą jak w normalnym związku albo to koniec.
Zapadła cisza. Nikt z nas nie spodziewał się takiego obrotu akcji. Nawet chłopcy patrzyli po Harrym wyczekująco. Chłopak patrzył chwilę przed siebie, po czym spojrzał na Natalię.
- Spróbujemy. Już w normalnym związku.
Twarz dziewczyny rozpromienił szeroki uśmiech.
- A teraz wybaczcie, ale ją porywam. - Wziął ją za rękę i, głośno się śmiejąc, wybiegli z hotelu. Niall wyciągnął coś z kieszeni i podał bez słowa Klarze. Zobaczyłam, że to gazeta.
"Niall Horan ujawnia: Romans z Demi to zwykły chwyt marketingowy" głosił ogromny nagłówek. Klara czytała go chwilę, a gdy skończyła, rzuciła się na szyję Niallowi ze łzami w oczach. Po kilku chwilach i oni wybyli z hotelu, już pogodzeni.
- Nie myśl, że ze mną pójdzie ci tak ła... - Zaczęłam oskarżająco, ale zamknął mi usta pocałunkiem.
- Przepraszam - mruknął, tuląc mnie do siebie. - Mówiłaś coś? - Zaśmiał się, obejmując mnie i prowadząc do wyjścia.
Następnego dnia wszyscy wróciliśmy do domów i tak oto skończyła się nasza przygoda z Las Vegas.



~by Klara
~by Julia

Nie wiem, czy wiecie... Wciekły urywki piosenek z płyty "Take Me Home" (jedni mówią, ze to niekontrolowany wyciek, inni że celowe opublikowanie jako niespodzianka...) w każdym razie, tutaj: < songs >  są skróty. :) Ja jestem nimi oczarowana. *.*
Nie zapomnijcie o dzisiejszej premierze teledysku do "Little Things"! :D
Sprawa kolejna, niemniej istotna.
Postanowiłyśmy, że na okres dwóch tygodni (do 18.11.2012r.) zaprzestaniemy pisania. U mnie zbliżają się próbne testy, konkursy, natłok zadań i sprawdzianów, gdyż niedługo koniec I semestru. Nie wiem, jak jest u pozostałych redaktorek, ale dochodzi jeszcze bierzmowanie, do którego przystępujemy i po prostu potrzeba nam chwili odpoczynku. 
Ale wrócimy, zawsze wracamy. ;) Z nowymi pomysłami, nową autorką, którą nadal możecie wybierać! :)
UWAGA! JEDNA Z CZYTELNICZEK PROSIŁA O IMAGIN W DZIEŃ JEJ URODZIN, TJ.: 16.11, LECZ NIE SPISAŁYŚMY JEJ IMIENIA! CZY MOGŁABYŚ NAPISAĆ W JEDNYM KOMENTARZU, ŻE CHODZI O CIEBIE? ;)
To... Do napisania! ♥

51 komentarzy:

  1. świetne ;33

    dziewczyny mam do was pytanie ;d też prowadzę bloga i chciałam sobie ustawić takie serduszka jak się poruszy kursorem ;d gdzie się je ustawia? xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Yaay ! Genialne, cudowne, fantastyczne ! :D
    Te urywki piosenek są fenomenalne! Najbardziej chyba wpadła mi w ucho 'Kiss You' :)
    chwila, chwila... DWA TYGODNIE ?? :c
    Mamusiu, co ja będę przez ten czas czytać ?! Umrę z tęsknoty :c
    Przez weekend ledwo wytrzymuję, a tutaj aż 7 takich weekendów.
    Jestem uzależniona od tego bloga, naprawdę ! Jak was nie będzie to chyba będę czytać wszystko od początku :D
    Powodzenia na testach :)
    Kina ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej dziewczyny! Jakby to ująć... "Odeszłam" z konkursu, ale dziękuję bardzo wszystkim osobą, które na mnie głosowały:) Jeśli spodobała wam się moja praca (imagine z Liamem) to zapraszam do siebie!:) http://everyday1d.blogspot.com/ To jest blog, który prowadzę z moimi dwiema przyjaciółkami, powstał on już w kwietniu - B
    PS Mam nadzieję, że zwycięży najlepsza. Agata i Anna, trzymam kciuki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. SWIETNY ! ! ! ! ! !<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Przez pięć minut miałam otwartą buzię ze zdziwienia .
    Matko Boska, dziewczyny! Jakim cudem, Wy tak świetnie piszecie? *_____________________*
    Ten imagin jest po prostu.. : Idealny, romantyczny, szalony, zaskakujący, wspaniały, świetny, odjazdowy, czadowy, boski, bombowy, mega, fajny, świetny, genialny

    wymyślałabym więcej przymiotników, ale jestem leniwa :d
    Powiedz mi proszę, skąd Wy macie tyle pomysłów?
    Aż naprawdę, od kiedy czytam Waszego ( ponieważ teraz chcę się zwrócić do wszystkich autorek - Klary, Julii oraz Natalii ) moje życie stało się dużo lepsze, zainspirowałyście mnie do pisania, co okazało się moją pasją ♥ Mimo to, NIGDY PRZENIGDY nie będę tak wspaniale pisać jak Wy dziewczyny. ♥ Jestem naprawdę pod wrażeniem Waszych umiejętności.
    I jak pisałam, dzięki Wam, odnalazłam swoją pasję, coś co kocham.

    Teraz druga część :

    DWA TYGODNIE ?! Och mój boże. Rozumiem Was, że macie egzaminy itp. ale i tak będzie mi smutno bez tego bloga :( Przez weekend odwiedzam Waszą stronę dużo razy z nadzieją, że napisałyście coś malutkiego, a co dopiero 14 dni? Liczba wyświetleń wzrośnie ci i to mocno ;)

    Tak więc podsumowując - JESTEŚCIE NIESAMOWITE, KOCHAM WAS. ♥

    @littlebighope

    OdpowiedzUsuń
  6. KOCHAM WAS! Ja chce więcej waszych imaginów xx

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowna historia..! <3
    szkoda, ze bedzie aż dwa tyg. przerwy ; ((

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajesuperaśne!!!!!

    Mój nowy, idiotyczny blog,ale co mi tam! Dam ci linka XD
    http://spieszmy-sie-byc-szczesliwi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Sama zastanawiam się nad rezygnacją z konkursu...ale narazie nie będę odpuszczać. ^^ - Anna

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne ;) Róbcie częściej takie niespodzianki ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny imagin.
    Po prostu nic ująć ,nic dodać.

    OdpowiedzUsuń
  12. wręcz zajebisty :D
    zrobicie jakiegoś dedyka z Niallem ? :>
    for me ? :]

    OdpowiedzUsuń
  13. świetny imagin ;) 2 tygodnie bez waszych imaginów? ;( nie no będę tęsknić, ale przecież każdemu należy się wytchnienie ;)
    Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajefajny !!!
    Ja nie przeżyje dwa tygodnie bez waszych imaginów !!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Świeeetny <3 ja chce takich więcej <3
    Boskii <3
    Booże czekałam i czekałam <3 ;*** Dokczełama się <3 xD

    Jeszcze raz : BOSKIE <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Boże to jest DOSKONAŁE!!! :3
    Nastepny !!! :D

    OdpowiedzUsuń
  17. ohhh uwielbiam Was, wasz styl pisania, wasze pomysły na imaginy, to co w nich piszecie i jak to piszecie ♥
    naprawdę pozazdrościć talentu ;***
    ten imagin powalił mnie na głowę ;pp
    świeeeetnie <3
    no kurczę nic dodać i nic ująć ;d
    oczywiście jak każdemu będzie mi Was brakowało, bo to, że czytam wasze imaginy należy już do mojego planu dnia do tej mojej szarej rzeczywistości ;p
    ale każdemu należy się odpoczynek i no jak powiedziałyście macie wiele spraw na głowie ((:
    mam pytanko, bo wspomniałyście, że ktoś ma urodziny 16 ?
    ja mam 18 listopada - w dzień waszego powrotu, więc będę czekać na notkę z niecierpliwością xD
    buziaki ;*** hid.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  18. GENIALNY świetne zwroty akcji poprostu cudo!!!!! Niskie pokłony za niego:-D wiecej takich;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Niespodzianka jest genialna! :)

    Zapraszam: http://livewhile-were-young.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajnie piszecie , a imaginy są genialne ! :]] Zapraszam do mnie ! Trochę dłuższa opowieść i dopiero zaczynam ... Ale będzie 1D i będziecie musiały pomóc mi wybrać między Niall'em , a Zayn'em , ale to później ...
    http://nicelysing.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. fajne : D
    utworzyłam podobnego bloga : http://imaginy-z-one-directon.blogspot.com/
    zapraszam : d

    OdpowiedzUsuń
  22. Hej.Prosiłam was o imagin na moje urodziny (16.11),ale na serio nie napisałam swojego imienia?Widocznie nadal trwał na mnie urok waszych opowiadań ;P A więc mam na imię Wiki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wydaje mi się, że już można zakończyć konkurs. A jak nie, to i tak tylko czysta formalność. Brawo, Agata :) - Anna

    OdpowiedzUsuń
  24. Podoba mi się jak piszecie.
    Każdy wasz, nawet najmniejszy wpis jest czytany! :D
    Kocham jak piszecie, szkoda, że was nie będzie...
    Powodzenia na sprawdzianach! <3
    Pozdrawiam ~Ada

    OdpowiedzUsuń
  25. aż tak długo bez waszych opowiadań?!?!?! No cóż ja i tak bd tu codziennie wpadać i sprawdzać czy nie zmieniłyście zdania :) ~Jula

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetny imagin, fajny pomysł na napisanie go :D

    I polecam blog z opowiadaniami o Harrym jest po prostu boski, jest to bardzo ważne wiec wejdź i skomentuj, rozdziały warto przeczytać bo są cudownee ! ♥ ten blog - http://imaginy-tylko-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Czy coś się stało? :O Nie ma imagin od 3 dni O.o Zawsze dodawałyście codziennie ... Mam się bać?! XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ze mnie idiotka :O Przecież pisze jak wół, podkreślone pięknie a ja nie widze :D ALE DWA TYGODNIE?! TO ZA DŁUGO! NIE MA WAS 3 DNI A JA JUŻ WYTRZYMAĆ NIE MOGE :c Wasz imagin to już wieczorny rytuał każdego dnia...
      Wracajcie szybko <3

      Usuń
  28. Poporstu genilne. A blog boskii <3
    Zapraszam tu http://imagineyourlifeone.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetnee :D kocham waszego bloga <3 ♥ tak przy okazji wpadnijcie na mojego bloga o 1D ;3 http://paola-blog-one-direction.blogspot.com/ z góry dzięki

    OdpowiedzUsuń
  30. siemka nie chcę się narzucać ale mam pytanko kiedy dodaasz ? i czy będzie to 2 część z Harrym ?

    OdpowiedzUsuń
  31. Dodajcie w końcu nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  32. Kiedy dodacie nowy imagin bo na wszystkich stronach dodają codziennie a u was wgl

    OdpowiedzUsuń
  33. Kiedy nowy ? Świetnie piszesz i nie mogę się doczekać ! :D

    http://lovesandfriend.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Błagam was wrućcie wcześniej ja już pierdolca ( przepraszam za wyrażenie) do staje

    OdpowiedzUsuń
  35. Kochane świeiltnie piszecie mogłybyscie napisać imag n z Niallem fajnie bybyło. Gdybyście osadziły mnie w roli. Gdybym mogła to z happyendem. Moje imię to Dominika Bodzek.;)

    OdpowiedzUsuń
  36. cudowny, boski, wspaniały. normalnie odebrało mi mowę.
    mam takie pytanie, czy mogłybyście napisać imagin na moje urodziny 20.11.2012? byłabym bardzo wdzięczna ;)
    Justyśka ;D

    OdpowiedzUsuń
  37. jeszcze tylko tydzień !! ^^
    omnomnom, już nie mogę się doczekać :)
    Kina ;p

    OdpowiedzUsuń
  38. Kiedy kolejne imaginy ?
    A poza tym te są świetne ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jezu masz w notce ze maja dwutygodniwa przerwe -,-

      Usuń
  39. Cud miód i orzeszki!! Jestem tu nowa i przeczytałam każdy imagine od samego początku. Macie ogromny talent, aż wam go zazdroszczę! P.S. Też jestem w trzeciej klasie i mam bierzmowanie.

    ZAPRASZAM WSZYSTKICH DO MNIE: http://i-wanna-feel-your-love-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. Mogłabym prosić imagina z Liamem ?? Pliiis Nazywam się Paulina . Z góry dzieki

    OdpowiedzUsuń
  41. świetne imagina , zawsze czytam jakiś przed spaniem xd zawsze spoko
    ! ;D

    zapraszam ; http://one-love-one-band-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. hsdfsukdfgf to już pojutrze, kolejny imagin ^^
    Kina ;p

    OdpowiedzUsuń
  43. UMARŁAM. tO JEST ZAJEBISTE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń